Sanna w Kamienniku
Zabawa jest najlepszą-szkołą dla życia dziecka
Zima w tym roku przyszła z opóźnieniem jednak mieliśmy bardzo siarczyste mrozy głównie nocą .
Śniegu póki co nie ma tak dużo jak ostatniej zimy ale na kulig , który ma się odbyć wystarczy .Więc nie ma w tym nic dziwnego, że nie brakowało chętnych do udziału w kuligu, który zorganizował sołtys – Engelbert Urbanek wspólnie z panią Dorotą Graś i panem Witoldem Mazurem .Kulig miał się odbyć w niedzielę lecz z powodu gwałtownego załamania pogody odbył się w czwartek 16.02.2011 .
Wczesnym popołudniem przy świetlicy wiejskiej zebrało się około 30 osób. Uczestnikami kuligu były dzieci z naszej miejscowości , które uczęszczają do szkoły podstawowej i gimnazjum .Stamtąd ruszyliśmy przeżyć naszą kuligową przygodę .
Na czele kuligu nie było żywych koni lecz „konie mechaniczne”, jednak w żaden sposób nie wpłynęło to na znakomitą atmosferę towarzyszącą przejażdżce . Po godzinnej jeździe nasza kolumna dotarła z powrotem pod świetlicę wiejską , gdzie czekało na nas już ognisko , które rozpaliła pani Elżbieta Urbanek . Zadbaliśmy o to by każdy mógł się ogrzać przy ognisku i upiec kiełbaskę .W świetlicy na wszystkich czekała gorąca herbata i miejsce przy stole , gdzie można było spokojnie się posilić .
Engelbert Urbanek